Można uznać, że tutaj i tego dnia, pierwszy raz oderwałem się od ziemi. Było to co prawda tylko może 1-2m i na długość może 5m, jednak to historyczna data w mojej przygodzie z paralotnią.
W Rogoźnicy byłem jeszcze może 2 albo 3 razy, aby poćwiczyć alpejkę, ale nie wiem czy gdzieś to zanotowałem.